Czas na krótkie podsumowanie I rankingowego turnieju PORS który odbył się 23.04 w Lublinie w klubie Masters Lublin.

Snooker House reprezentowało 5 zawodników. Piotrek Bujny, Krzysiek Doroba, Marek Drobot, Mateusz Nikipiło i Mateusz Wąs. Los chciał, że Mateusz Nikipiło i Piotrek Bujny spotkali się już na etapie rywalizacji w grupach. Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł Mateusz. Porażka Piotrka nie przekreśliła jednak jego szans na dalszy awans i obaj zameldowali się w fazie pucharowej.

Krzysiek jechał z założeniem zdobycia doświadczenia turniejowego ponieważ był to jego pierwszy PORS w karierze. W 4 osobowej grupie spisał się bardzo dobrze, a do szczęścia zabrakło na prawdę niewiele. 0:2 uległ tylko późniejszemu zwycięzcy turnieju Andrzejowi Cieślakowi. 2:1 Wygrał z Jerzym Sroką i w takim samym bilansie uległ Łukaszowi Kasińskiemu.

Rękawice podjął także Mateusz Wąs. Pierwszy mecz i od razu notowane brejki. W drugim frejmie 40 co później okazało się najwyższym brejkiem turnieju. Niestety mecz zakończył się porażką 1:2. Kolejny mecz to pewna wygrana 2:0. W ostatnim grupowym pojedynku decydującym o awansie musiał pogodzić się z porażka z późniejszym półfinalistą Marcinem Małyską.

Ciekawa sytuacja miała miejsce w grupie D. Panowie po fazie grupowej mieli ten sam bilans wygranych i frejmów. Sędzia zawodów zarządził dogrywkę na czarnej w systemie każdy z każdym do dwóch wygranych. Marek pokonał obu przeciwników 2:1 i jako zwycięzca grupy zameldował się w fazie pucharowej w, której musiał uznać wyższość Łukasza Kasińskiego przegrywając swój mecz 0:2.

Jak lokomotywa rozpędzał się w turnieju Piotrek Bujny. Po wyjściu z grupy pokonał 2:1 Piotra Koszela, 2:0 Wojtka Kmaka i 2:1 Łukasza Kasińskiego, tym samym zameldował się w finale, w którym po bardzo wyrównanym meczu uległ 2:1 z Andrzejowi Cieślakowi. Warto również odnotować 35 punktowy brejk wbity w 2 frejmie meczu finałowego.

Gratulacje dla wszystkich zawodników.